Kiedy pierwszy raz wzięłam „W kolorze krwi. Dziedzictwo przodków” Katarzyny Grabowskiej do ręki, byłam przekonana, że to będzie kolejna, typowa książka dla nastolatek — przewidywalna, idealna do przeczytania w jeden wieczór i mega szybko o niej zapomnę. Początkowo treść wydawała mi się wręcz troszeczkę zbyt nienaturalna, do tego stopnia, że miałam ochotę przerwać czytanie. Przypominało to trochę film o nastolatkach napisanych przez dorosłych. Jednak chyba za szybko oceniłam książkę po okładce (chociaż trzeba przyznać, że jest ona bardzo ładna), mianowicie z każdą kolejną stroną zaczęłam coraz bardziej się wciągać. Nawet nie mogłam oderwać się od fabuły i z niecierpliwością czekałam na zakończenie i pocałunek głównych bohaterów.
Książka opowiada historię Barbary, dziewczyny, która po śmierci ojca, wraz ze starszym bratem wyjeżdża do ciotki z powodu trudnej sytuacji finansowej. Na początku trudno jej i Adamowi przyzwyczaić się do nowego miejsca, jednak już w pierwszy dzień spotyka tajemniczą Caroline, która potem przeprowadzana na niej glow up. Jednak sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy uświadamia sobie, że zakochała się w swoim nowym nauczycielu, a jej dawna przodkini ma z nią więcej wspólnego, niż można było się spodziewać.
Z czasem okazuje się, że w Elizabethtown, bo tak nazywa się miasteczko, sprawy komplikują się coraz bardziej i narasta przy tym napięcie, od którego nie można się dosłownie oderwać. Rodzina, przyjaciele, legendy i dawni wrogowie skrywają przed nią sekrety, których ujawnienie wywraca jej życie do góry nogami. Wampiry, ludzie-niedźwiedzie, nieśmiertelnicy i inne elementy mogłyby już same sobie być zadziwiające, ale dla mnie najbardziej szokujące okazało się samo zakończenie. Oczywiście, to nie wszystko - musicie przekonać się sami!
Podsumowując, „W kolorze krwi. Dziedzictwo przodków” to wciągająca powieść romantyczna z nutą grozy i tajemnicy, rozumiemy i utożsamiamy się z Barbarą, przeżywamy jej wzloty i upadki. Co prawda, dopiero pod koniec doceniłam talent Autorki, ale teraz z chęcią sięgnę kolejne tomy cyklu. Zdecydowanie polecam — ta książka potrafi poruszyć nawet tych, którzy hejtują romanse.
M.S.
Książka wydana przez Wydawnictwo


Komentarze
Prześlij komentarz