Skąd przyszedł kot? - Dorota Sumińska - recenzja

 



„Skąd przyszedł kot?” Doroty Sumińskiej to książka, która od pierwszych stron urzeka nie tylko wyglądem, ale i treścią. Już sama okładka tej książki przyciąga wzrok – kot wśród liści, subtelne kolory, twarda oprawa, a w środku piękne ilustracje Oli Woldańskiej-Placińskiej.

Choć adresowana głównie do dzieci, jest to pozycja, po którą z przyjemnością sięgną również dorośli. Bo kto z nas nie chciałby lepiej zrozumieć kota – tego tajemniczego towarzysza, który od tysięcy lat dzieli z człowiekiem dom, ale wciąż zachowuje w sobie coś z dzikiego ducha?

Dorota Sumińska, znana lekarz weterynarii, autorka wielu książek i programów telewizyjnych oraz radiowych, od lat z pasją opowiada o świecie zwierząt. W swoich tekstach porusza tematy empatii, praw zwierząt i wegetarianizmu, a jej głos zawsze niesie przesłanie o szacunku dla wszystkich istot.

W tej książce zabiera czytelnika w niezwykłą podróż przez tysiące lat wspólnej historii człowieka i kota. W prosty, a jednocześnie fascynujący sposób tłumaczy, dlaczego kot mruczy, jakie zapachy są dla niego najprzyjemniejsze, czy lubi się przemieszczać, i jak dzikie koty dały się w końcu oswoić. Cała opowieść prowadzona jest z perspektywy kota, co sprawia, że możemy spojrzeć na świat jego oczami – zrozumieć jego zwyczaje, emocje i sposób myślenia.

Książka składa się z krótkich, kilkustronicowych rozdziałów, dzięki czemu świetnie nadaje się do czytania na raty – przed snem, wspólnie z dzieckiem lub w spokojnej chwili przy herbacie.

„Skąd przyszedł kot?” to nie tylko opowieść o zwierzęciu, ale też o relacji, która łączy nas od wieków. To książka, która uczy czułości, uważności i szacunku dla innych istot – a przy tym zachwyca formą i wydaniem.

To jedna z tych publikacji, które warto mieć na półce – niezależnie od wieku czy liczby kotów w domu.





 

 

M.M.


 

 

 

Książka wydana przez


 

Komentarze