Jak wychować zająca - Chloe Dalton - recenzja




Książka opowiada historię autorki: był czas pandemii, kiedy Chloe Dalton, profesjonalistka pracująca wcześniej w Londynie, decyduje się na zmianę życia i osiedla się na wsi w Anglii. 

Podczas jednej z zimowych przechadzek znajduje porzuconego młodego zająca, który potraktowany jako zagubiony trafia pod jej opiekę. Autorka staje przed dylematem: uratować go, ryzykując zaburzenie jego dzikiej natury, czy pozwolić mu zginąć. Wybiera pierwszą drogę. 

W toku książki obserwujemy, jak ich relacja się rozwija: autorka uczy się od zająca, a on od niej i choć nie staje się domowym zwierzakiem w tradycyjnym sensie, obecność tego stworzenia zmienia jej reakcję na naturę, czas, życie. 

Język nie jest suchy czy naukowy: to raczej zapis doświadczenia, transformacji, odkrywania siebie w kontakcie z „innym” bytem. Dzięki temu książka może przemówić zarówno do miłośników przyrody, jak i do czytelników poszukujących osobistej historii przemiany. 

Autorka zmaga się z ideą, że choć chciała uratować zająca, nie chce utracić jego dzikości. Nie nazywa go imieniem, stara się zachować dystans, by nie zamienić go w „zwierzaka”. Historia zająca staje się katalizatorem zmian w życiu bohaterki: zwalnia, przestaje być wyłącznie w ruchu, zaczyna dostrzegać więcej niż wcześniej. 

Recenzje podkreślają, że książka „zmienia tempo czytania” w sensie metaforycznym. W tle pojawia się też temat rzadkości zająca w wiejskim krajobrazie Anglii, znaczenia jego siedlisk, problemu rolnictwa czy utraty naturalnych terenów. 

Autorka daje nam wgląd w bardzo intymny, nietypowy związek człowieka ze zwierzęciem, co samo w sobie jest fascynujące i rzadkie. Styl pisania jest plastyczny, obrazowy, przez co, nawet jeśli ktoś nie interesuje się zoologią, może z tej książki dużo wynieść. 

Książka stawia ważne pytania np. o granice pomocy, o, to kiedy ingerencja staje się dominacją, co czyni ją wartościową poza czystą opowieścią. Możliwe, że momentami narracja skierowana jest bardziej do osób skłonnych do refleksji niż tych, którzy chcą szybkiej, konkretnej historii akcji. Tempo jest spokojne, zadumane. 

Dla kogo ta książka? Polecam ją szczególnie osobom, które lubią literaturę przyrodniczą lub eseje o naturze i przemianie oraz interesują się relacją między człowiekiem a dziką przyrodą. Mniej natomiast sprawdzi się, jeśli szukasz praktycznego przewodnika do opieki nad zającem lub intensywnej przyrodniczej dokumentacji z wieloma danymi, ale myślę, że nie po to autorka napisała tę książkę.

„Jak wychować zająca” to poruszająca i pięknie napisana książka, która inspiruje do zwolnienia, obserwacji i głębszego kontaktu z naturą. Jej siłą jest refleksja i język, a nie tradycyjny poradnik czy przyrodniczy wykład. 

W mojej ocenie: 8/10, bardzo dobra lektura, szczególnie jeśli otworzymy się na jej mniej typowy format.








H.D.







Książka wydana przez



Komentarze