Właśnie skończyłam lekturę najnowszej książki Michelle Frances „Plac zabaw”. Ta angielska pisarka ma na swoim koncie kilka poczytnych thrillerów, m.in. „Ta dziewczyna” czy „Mój chłopak”. Zawsze z rezerwą podchodzę do popularnych autorów, ale muszę przyznać, że tym razem fabuła tak mnie wciągnęła, iż przeczytałam książkę w zaledwie dwa dni.
Nancy, po rodzinnej tragedii, przeprowadza się z 10-letnią córką Larą na wieś, do pięknego domu w sielskiej okolicy. Niestety już od początku dochodzi do zgrzytów między nimi a mieszkańcami. Najbardziej cierpi na tym Lara, która zaczyna być nękana w szkole. Poznajemy bliżej mieszkańców, zwłaszcza kobiety – matki koleżanek i kolegów Lary. Okazuje się, że każda z nich ma mniejsze lub większe grzeszki do ukrycia. Atmosfera stopniowo się zagęszcza i daleka jest od wyobrażeń o spokojnej wsi.
Frances świetnie buduje napięcie, krok po kroku odsłaniając mroczne sekrety bohaterów. Podobało mi się, jak autorka przedstawiła małe środowisko, jego układy i zależności. Jak trudno jest nowym osobom zyskać akceptację, a jak łatwo przypina się im łatki i złe intencje. Bardzo trafnie ukazane zostały także grupy internetowe, które często stają się wylęgarnią plotek i insynuacji. Nasuwa się też tu pytanie do czego może posunąć się rodzić, by ochronić swoje dziecko? Zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło. Polecam tę książkę – spędziłam z nią bardzo przyjemny czas.
K.K.
Książka wydana przez
Komentarze
Prześlij komentarz