Dziewczynka, która ziała ogniem - Giulia Binando Melis - recenzja



Giulia Binando Melis jest absolwentką kierunku filozofii. „Dziewczynka, która ziała ogniem” to jej debiutancka powieść, w której pokazuje własne uczucia, ukrywając się pod główną bohaterką książki.

Martina wydaje się dzieckiem jak każde inne, chce odkrywać świat i poznawać jego tajniki. Uwielbia czytać książki oraz sposób, w jaki jej wyobraźnia wtedy działa. Bezkarnie może podróżować do wszelakich krain, wcielać się w swoje ulubione postacie oraz odczuwać ich emocje. Niestety, los nigdy nie jest sprawiedliwy. Dopada ją chłoniak przekreślający jej szanse na beztroskie dzieciństwo. Dnie spędza w szpitalu na bolesnych badaniach oraz w łóżku, z którego często nie daje rady wstać z powodu choroby.

Książka pokazuje tak naprawdę, jak wiele możemy zawdzięczać wyobraźni czy też innym ludziom. Dzięki tym czynnikom główna bohaterka jest w stanie poradzić sobie z problemem, pokazując przy tym również, że nigdy nie należy się poddawać. To osoba Lorenza daje jej ogromne wsparcie oraz niesamowitą moc - przyjaźń, dzięki której człowiek czuje, że ma dla kogo żyć i ma się przed kim otworzyć. Przysłowie Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, ma doskonałe zastosowanie pomiędzy dwójką tych ludzi. Dają sobie oni sobie wzajemnie siłę do walki i życia.

Powieść z pewnością wzrusza, a mojej opinii porusza bardzo delikatną tematykę, jaką jest choroba dziecka. Wzbudza poczucie współczucia czy żalu, gdyż dzieci nie powinny leżeć w szpitalach. Powinny oglądać świat i mieć okazję go namacalnie poznać, a nie tylko oglądać zza szpitalnych okien.





Marcelina K.






Książka wydana przez



Komentarze