Gdzie śpiewają raki - Delia Owens - recenzja




Niedawno obejrzałam zapowiedź filmu na podstawie książki Delii Owens pt.„Gdzie śpiewają raki". Na film trzeba jeszcze poczekać, więc postanowiłam sięgnąć po powieść... I przepadłam. Historia jest naprawdę ciekawa, czyta się ją jednym tchem, a później żal człowiekowi, że tak szybko się skończyła. Przynajmniej tak było w moim przypadku.

Kay to dziewczyna, która pewnego dnia zostaje sama w biednym domu na mokradłach na odludnych terenach Karoliny Północnej. Opuszczona przez wszystkich. Cechuję ją jednak wola przetrwania i hart ducha, a dzięki otaczającej ją przyrodzie, ptakom coraz lepiej sobie radzi. Pomaga jej też dawny przyjaciel brata, ale i on pewnego dnia znika.

Książka zaczyna, kiedy Kay jest już dorosła. Zostają odkryte zwłoki na mokradłach i posądzona o nią zostaje „Dziewczyna z bagien". Stopniowo poznajemy główną bohaterkę i miejsce, w którym przyszło jej żyć.

To piękna powieść o woli przetrwania, dzikiej przyrodzie, więzach rodzinnych, miłości, porzuceniu, ale i o przebaczeniu. Warto po nią sięgnąć. Gorąco polecam!




K.K.





Książka wydana przez Świat Książki

Komentarze