Zanim Cię zobaczę - Emily Houghton - recenzja




„Zanim Cię zobaczę”
to debiut Emily Houghton i to bardzo udany. Prawo do publikacji książki jeszcze przed oficjalną premierą tytułu wykupiło 10 krajów. Czy rzeczywiście jest to powieść warta poznania?

Alfie i Alice poznają się na oddziale rehabilitacyjnym. Od początku jest to dziwna znajomość. Choć ich łóżka sąsiadują ze sobą, cały czas dzieli ich kotara i nigdy się nie widzą. Czy można kogoś dobrze poznać i pokochać nie widząc go? Alice po pożarze uważa, że jej wygląd jest zbyt odrażający dla innych, ba sama nie może na siebie patrzeć w lustrze i postanawia, że nigdy więcej do nikogo się nie odezwie, a że dotychczas była pracoholiczką, nie ma za dużo przyjaciół i znajomych, nikt jej nie odwiedza, a na pytania personelu o to z kim się skontaktować odpowiada milczeniem. Natomiast Alfie uważany jest za wesołka i dobrego ducha oddziału ludziach po traumatycznych przejściach, też jak się okazuje, skrywa tragiczne wspomnienia, które choć skrzętnie przez niego ukrywane nękają go w snach. Czy tych dwoje znajdzie wspólny język i będzie dla siebie wsparciem?

Jak najbardziej jest, to powieść warta poznania. Książkę polecam nie tylko na wakacyjne popołudnie. Jest to pozycja wzbudzająca dobre uczucie i przynosząca nadzieję.

Jako ciekawostkę mogę dodać, że Wydawnictwo Albatros przygotowało piosenkę promującą książkę.




MJ




Książka wydana przez



Komentarze