Uciekaj, ukryj się, walcz - April Henry - recenzja

W jednym z centrów handlowych w Portland wybuchła strzelanina. Młodzi nastolatkowie zostali uwięzieni w kilkupiętrowym budynku. Aby się wydostać, a co najważniejsze - przeżyć, muszą walczyć i podejmować trudne decyzje. Chowają się przed mordującymi niewinnych ludzi terrorystami i wymyślają plan działania. Mimo że najłatwiejszym rozwiązaniem byłoby się poddać, bohaterowie wykazują się odwagą i stawiają czoła niecodziennemu wyzwaniu.

Czy uda im się wydostać z płonącego ośrodka? 

Czy będą musieli wybierać między życiem a śmiercią?

Autorka książki, April Henry, doskonale zadbała o perspektywę zdarzeń. Czytając powieść, możemy patrzeć na sytuacje z różnych stron i mamy możliwość ocenienia bohaterów oraz ich wrogów. W ten sposób bliżej poznajemy ich charaktery, a to sprawia, że łatwiej wczuwamy się w całą powieść. Ponadto, lekki chaos i dynamiczne dialogi wywołują ciarki na całym ciele. Byłam zaskoczona, gdy zaczynając kolejną stronę, wyobraziłam sobie nowe miejsce zdarzenia i zupełnie inny wątek. Ta książka nie jest ani trochę przewidywalna, wręcz przeciwnie – okazuje się wielką zagadką.

Warto dodać, że po „przestudiowaniu” całego utworu i głębszych przemyśleniach doszłam do wniosku, że ta pozycja jest naprawdę bardzo życiowa. Pokazuje bohaterów jako zwykłych ludzi, z którymi możemy się utożsamiać. Każdy z nich przechodził zupełnie inną drogę, miał inne doświadczenia i rozterki. Spotykając się w takiej samej sytuacji z obcymi ludźmi, czujemy jedność. Przestaje mieć znaczenie nasz status finansowy, czy przykra sytuacja z dzieciństwa. Wszyscy jesteśmy tacy sami, bo borykamy się z podobnymi problemami.

Mam nadzieję, że wy, tak samo jak ja, zrozumiecie, co chciała nam przekazać April Henry.



Zuzia, lat 18


Książka wydana przez Wydawnictwo Muza 

Komentarze