I góry odpowiedziały echem - Khaled Hosseini - recenzja

Początek powieści brzmi jak wzruszająca, baśniowa historia o braciszku bezgranicznie kochającym swoją trzyletnią siostrę, gotowym poświęcić jej wszystko, co posiada. Jednak bieda zmusza rodziców dzieci do podjęcia strasznej decyzji i pewnego dnia mała Pari zostaje oddana małżeństwu z dużego miasta. Dziewczynka wchodzi w zupełnie inny świat. Mieszka w Kabulu, a potem wyjeżdża z macochą do Paryża. Dorasta w kulturze zachodniej, zakłada własną rodzinę, jednak coraz częściej zadaje sobie pytania o swoją przeszłość. Niespodziewanie kontaktuje się z nią lekarz z Kabulu, mieszkający aktualnie w jej dawnym domu. W Pari budzą się wspomnienia z odległej przeszłości, a po kilku latach pragnie wrócić do Afganistanu, by wyjaśnić dręczące ją wątpliwości.

Losy afgańskiej dziewczynki i jej rodziny opowiedziane są z kilku punktów widzenia, co pozwala zauważyć skomplikowaną sytuację ludzi żyjących w krajach pełnych wielkiej biedy, pogrążonych w licznych konfliktach zmuszających ludzi do podejmowania najtrudniejszych decyzji.

Wprowadzenie kilku narratorów mogłoby być najciekawszym elementem książki Hosseiniego, jednak autor przesadził z ilością wątków, a zwłaszcza nadmiernie rozbudował fragmenty ukazujące Markosa i jego rodzinne związki. Dlatego gdzieś w połowie książki ginie z oczu najciekawszy wątek: losy Pari i jej brata. W natłoku różnych historii rozmazuje się próba powrotu do źródeł pięknych, ciepłych uczuć łączących rodzeństwo.

Mimo tych wątpliwości dotyczących konstrukcji, warto sięgnąć po książkę Khaleda Hosseiniego, inaczej spojrzeć na wartość poświęcenia, miłości, tęsknoty, ale czasem także bezradności.







 

ZJ



Książka wydana przez Wydawnictwo

http://www.wydawnictwoalbatros.com

Komentarze