Cyfrak - Krzysztof Haładyn - recenzja

Po przeczytaniu pierwszych stron „Cyfraka” można stwierdzić, że to jeszcze jedna wizja przyszłości – społeczności oddzielonej murem od świata zniszczonego przez wielki kataklizm, zbiorowości uzależnionej od elektroniki i zasobów energii. Władzę sprawuje korporacja RepTek próbująca kontrolować niemal wszystko, łącznie z ludzkimi umysłami. Jak zwykle w takich historiach, pojawia się ten, który przyniesie ratunek, a jest nim niepozorny Neth, jeden z szeregowych pracowników wszechwładnej firmy, dorabiający na różnych zleceniach, często nielegalnych.

Jednak, co cieszy, akcja stopniowo rozkręca się, pojawia się napięcie i książka zaczyna wciągać, a autor wprowadził elementy nadające powieści oryginalny charakter. To cyfrowy świat bardzo rozwiniętej techniki, ludzi z osobistymi portami, multiterminalami, niesamowitymi przesyłami danych, modyfikacjami „podrasowującymi” człowieka i innymi osiągnięciami elektroniki i biologii. A działaniom głównych postaci przyświeca najważniejszy cel – ocalenie przed przekształceniem ludzi w mechanizmy sterowane przez korporację. Dzięki temu „Cyfrak” staje się powieścią interesującą, pozwalającą wyobrazić sobie świat zdominowany przez maniaków posiadających w swoim ręku potężną broń w postaci zaawansowanej technologii.





 

ZJ 



Książka wydana przez

https://fabrykaslow.com.pl/

Komentarze