Dom w Riverton - Kate Morton - recenzja

„Dom w Riverton” to debiutancka powieść australijskiej pisarki Kate Morton. Jest ona autorką kilku powieści, znanym też polskim czytelnikom, m.in.: „Zapomnianego ogrodu”, „Domu nad jeziorem".

Historię tytułowego domu poznajemy z perspektywy prawie stuletniej Grace Reevers. Przez wiele lat służącej arystokratycznej rodziny. Jesteśmy prowadzeni przez burzliwy wiek dwudziesty. Obserwujemy koniec pewnego świata, wyraźnego podziału społecznego, porządku rzeczy. Wybuch pierwszej wojny światowej potem i drugiej oraz ich konsekwencje. Losy sióstr Hannah i Emmeline. Grace jako lojalna służąca długo strzegła tajemnic rodzinnych swojej pani i u schyłku swojego życia postanawia je zdradzić. Co się naprawdę wydarzyło w 1924 roku podczas przyjęcia? Czy tragedii można było zapobiec?

Książka liczy ponad 500 stron i choć akcja nie toczy się szybko, czas przy lekturze nie dłużył się. Z przyjemnością przeczytałam tę powieść. Autorka zaskoczyła mnie zakończeniem. Właściwie to mam ochotę przeczytać tę książkę jeszcze raz, by wydobyć szczegóły historii, które autorka zdradza nam nie po kolei i miejscami, a ja chcąc poznać szybko koniec, mogłam co niektóre przeoczyć.

Nostalgia i smutek Grace za minionym czasem, chęć zmiany podjętych takich, a nie innych decyzji udzieliły się także mnie. Bardzo spodobał mi się świat, czasy, które już przecież minęły i nie wrócą. Powieść polecam osobom lubiącym ciekawe historie obsadzone w realnym świecie.



MJ



Książka wydana przez Wydawnictwo


Komentarze