Dobra córka - Karin Slaughter - recenzja

„Dobra córka” to thriller autorstwa Karin Slaughter – amerykańskiej pisarki, która za swój debiut w 2001 roku („Zaślepienie”) została nominowana do Nagrody Sztyletu przez Stowarzyszenie Pisarzy Literatury Kryminalnej. Powieść „Dobra córka” to jedna z wielu jej książek, która zapewne tak jak nie jeden dreszczowiec Karin stanie się bestsellerem.

Dwie siostry, Samantha oraz Charlotte były świadkami okrutnego morderstwa ich matki, gdy były zaledwie dziećmi. Po tym traumatycznym przeżyciu każda z sióstr poszła własną drogą, żyjąc w odosobnieniu od siebie. Po dwudziestu ośmiu latach Charlotte jest świadkiem dwóch kolejnych morderstw, w które się zaangażowała – nie wiedziała jednak, że przy tym odkryje całą prawdę o tragicznym wydarzeniu z dzieciństwa i wszystko przestanie już być tak oczywiste… Siostry będą musiały współpracować, żeby zakończyć sprawę morderstwa ich matki raz na zawsze.

Osobiście nie polecałabym tej książki osobom o słabych nerwach i osobom wrażliwym na drastyczne opisy morderstw i innych niefajnych rzeczy. Książkę charakteryzują właśnie brutalne, krwawe sceny, które są opisane ze szczegółami oraz wartka akcja, która ani trochę nie zwalnia i cały czas toczy się w szybkim tempie. Jest to według mnie ogromny plus, ponieważ w ten sposób (mimo tego, że czytelnik łapie oddech dopiero po odłożeniu książki) nie straciłam zainteresowania i czytałam z zapartym tchem oraz często szybko bijącym sercem, ponieważ towarzyszyło mi przy czytaniu mnóstwo (zazwyczaj sprzecznych) emocji.

Polecam gorąco dla każdego wielbiciela dreszczyku na plecach i zastrzyku adrenaliny.




Agnieszka, lat 16



Książka wydana przez Wydawnictwo





Komentarze