Wyspiański. Dopóki starczy życia - Monika Śliwińska - recenzja

Patrząc na kolejną rzecz o autorze „Wesela”, niejeden czytelnik interesujący się literaturą i sztuką zapyta: po co to, co jeszcze można napisać o Wyspiańskim po ponad stu latach, czy znów ktoś chce „wybić się” na nim?

Tymczasem, książka Moniki Śliwińskiej miło zaskakuje, nie jest zlepkiem informacji wybranych z artykułów czy opracowań opublikowanych wcześniej. W swej pracy autorka zaprezentowała bardzo ciekawy i głęboki portret artysty, zawarła ogromną ilość wiadomości dotychczas niepublikowanych, dotarła do wielu prywatnych szuflad i wybrała setki informacji z tekstów wydanych dotychczas.

Oryginalny jest początek książki: opis okoliczności związanych z przebiegiem pogrzebu z ogromnym zdjęciem konduktu, ale też z humorystycznym akcentem w postaci uwag rajców miejskich do rachunków wystawionych przez krakowskich przedsiębiorców próbujących zarobić przy okazji organizacji pochówku mistrza.

O charakterze i treści opracowania dużo mówią tytuły rozdziałów: „Barwa”, „Światło”, „Mrok” (jakże wymowne dla interesujących się Wyspiańskim) oraz „Wdowa” – poświęcony żonie artysty, kobiecie, która budziła mnóstwo nieprzychylnych jej komentarzy, przez wielu była znienawidzona, a na dodatek ponownie wyszła za mąż tuż przed pierwszą rocznicą śmierci Stanisława.

Dzięki bogatemu materiałowi czytelnik pozna Wyspiańskiego, ale też jego bliskich i znajomych, z innej strony, całkiem „nieupozowanych”, dlatego naprawdę warto sięgnąć po tę książkę.


ZJ


Książka wydana przez Wydawnictwo





Komentarze