Urszula Kępska debiutowała książką "Afryka od zaplecza", jest też autorką blogów: zdrowydom.blog.pl, swiatodzaplecza.blog.pl Jest kobietą, która sporo w życiu przeszła. Dotknięta nagłą śmiercią ojca w dzieciństwie, szybko musiała dorosnąć, gdyż matka pogrążyła się w rozpaczy i mało interesowała dziećmi i domem. Młodo wyszła za mąż i została mamą, niestety związek dość szybko zakończył się rozwodem. Autorka musiała sama stanąć na nogi, podjąć pracę, znaleźć mieszkanie, zadbać o siebie i dziecko. Gdy w końcu znalazła dobrą pracę i miejsce dla siebie, ale i osobę z którą chciała dzielić dalsze życie okazało się, że jest ciężko chora...
Diagnoza glejak - guz mózgu okazuje się powodem przewartościowania całego swojego życia i całkowitej jego zmiany. Autorka po konsultacjach, badaniach, diagnozach nie decyduje się wydawało, by się na jedyna słuszną wtedy decyzję - operację - lecz postanawia zmienić swój styl życia, dietę...
W książce pt.: "Ja zołza, czyli jak rak miał ze mną wspak" śledzimy zmagania z "meduzą", jak nazywa autorka guza. Zmiana diety, postawienie na optymizm, ruch okazuję się całkiem dobrym rozwiązaniem. W następnych latach okazuje się, że co prawda guz nie zmniejszył się, ale i nie rośnie i nie daję żadnych (ku zdziwieniu lekarzy) objawów.
W "Ja zołza.." poznajemy przemyślenia, a nawet wiersze autorki, jej życie ale i życie jej przyjaciółki z pracy, która zmaga się z rakiem piersi. Po swoich doświadczenia Urszula jest sporym wsparciem dla niej.
Książka na pewno nie jest łatwa w odbiorze, bo kto z nas chce czytać o chorobach? Jednak bije z niej wielki optymizm i wiele praktycznych rad nie tylko co robić jak chorujemy, ale co robić żeby właśnie nie zachorować. Autorka zmusza do rozważań, sporo rzeczy podpowiada. Jak najbardziej jest to pozycja godna polecenia.
Diagnoza glejak - guz mózgu okazuje się powodem przewartościowania całego swojego życia i całkowitej jego zmiany. Autorka po konsultacjach, badaniach, diagnozach nie decyduje się wydawało, by się na jedyna słuszną wtedy decyzję - operację - lecz postanawia zmienić swój styl życia, dietę...
W książce pt.: "Ja zołza, czyli jak rak miał ze mną wspak" śledzimy zmagania z "meduzą", jak nazywa autorka guza. Zmiana diety, postawienie na optymizm, ruch okazuję się całkiem dobrym rozwiązaniem. W następnych latach okazuje się, że co prawda guz nie zmniejszył się, ale i nie rośnie i nie daję żadnych (ku zdziwieniu lekarzy) objawów.
W "Ja zołza.." poznajemy przemyślenia, a nawet wiersze autorki, jej życie ale i życie jej przyjaciółki z pracy, która zmaga się z rakiem piersi. Po swoich doświadczenia Urszula jest sporym wsparciem dla niej.
Książka na pewno nie jest łatwa w odbiorze, bo kto z nas chce czytać o chorobach? Jednak bije z niej wielki optymizm i wiele praktycznych rad nie tylko co robić jak chorujemy, ale co robić żeby właśnie nie zachorować. Autorka zmusza do rozważań, sporo rzeczy podpowiada. Jak najbardziej jest to pozycja godna polecenia.
Komentarze
Prześlij komentarz