Śmierć nie istnieje - Chauncey Crandall - recenzja

"Śmierć nie istnieje. Spotkania kardiologa z niewytłumaczalnym i dowody na życie po życiu" to historia opowiedziana przez kardiologa, który miał do czynienia z ludźmi, którzy byli na granicy życia i śmierci. Jak wynika z opowieści lekarza, większość żałuje, że udało im się powrócić do życia. Niektórzy czuli niebiański spokój. Zobaczyli niebo i porównali je do ziemi. W raju nie ma cierpienia, łez, bólu i smutku. Na Ziemi ich nie brakuje.

Doktor został poważnie doświadczony przez los. Stracił syna. Chłopiec chorował na białaczkę. Miał na imię Chad. Był radosnym dzieckiem. Uśmiech nie znikał z jego twarzy, mimo że był bardzo chory. Naświetlania i chemioterapia wyniszczyła organizm dziecka. Jego ojciec nie tracił nadziei, że Chad wyzdrowieje. Modlił się gorliwie. Prosił innych ludzi o modlitwę, zamawiał mszę w intencji syna.

Nie miał pretensji do Boga, że nie pozwolił Chadowi żyć dłużej. Wierzy w to, że chłopiec mieszka w niebie i jest szczęśliwy. Chad był dobrym człowiekiem. Należał do osób uczciwych, uczynnych, empatycznych i życzliwych. Jego Tata nie miał wątpliwości dokąd trafiła dusza dziecka. Był pewien, że Chad już nie cierpi. Zdaniem doktora raj to miejsce, w którym niczego nie brakuje. Nie ma zła, hałasu. Wszystko jest idealne i dobre. Żeby tam trafić trzeba prowadzić uczciwe życie. Należy pomagać innym. Nie wolno krzywdzić ludzi wkoło.

Lekarz kiedyś bał się śmierci. Jako stażysta poznał pewnego starszego pana. Staruszek miał poczucie humoru. Dużo mówił. Był bardzo towarzyski. Kilka dni później młody lekarz miał uczestniczyć w sekcji zwłok jakiegoś człowieka. Na sali zobaczył właśnie tego człowieka. Omal nie zemdlał. Powiedział tylko, że znał go, przeprosił i wyszedł. Nie był w stanie uczestniczyć w sekcji zwłok znajomego. W tamtej chwili postanowił zostać kardiologiem. Zdrowe serce kojarzyło mu się z życiem.

Jako lekarz przeprowadził wiele operacji. Słyszał wiele historii. Pacjenci ze szczegółami wiedzieli, co się działo na sali, kiedy doznali zatrzymania krążenia. Doktor ma też świadomość, że Bóg jest Panem życia i śmierci. Lekarze są tylko sługami bożymi. Jako kardiolog pracował zarówno w ekskluzywnych i drogich klinikach w Stanach Zjednoczonych, jak i w krajach trzeciego świata. Niósł pomoc najbiedniejszym. Kiedy nie był w stanie nic zrobić jako lekarz, po prostu modlił się za innych. Często ludzie powracali do zdrowia, choć niektóre przypadki były beznadzieje. Nie sposób wytłumaczyć, jakim cudem Ci ludzie dochodzili do siebie. Jednym wytłumaczeniem jest interwencja Boga.

Polecam tę książkę wszystkim, którzy w przyszłości chcą zostać lekarzami albo pielęgniarkami. W opowieściach doktora każdy znajdzie wątek nad którym będzie chciał się zastanowić.

Kasia, lat 18

Rozmowa z autorem książki:






Książka wydana przez Wydawnictwo




Komentarze