Zniknięcie słonia - Haruki Murakami - recenzja

Haruki Murakami jest jednym z najpopularniejszych współczesnych pisarzy pochodzących z Japonii. Ma na swoim koncie wiele wspaniałych powieści, znanych czytelnikom na całym świecie. W ostatnich latach jego twórczość cieszy się ogromnym zainteresowaniem także w Polsce.


„Zniknięcie słonia” to zbiór siedemnastu opowiadań, które ukazały się na łamach różnych magazynów w latach 1980-1991 w Japonii. Co ciekawe, jako zbiór zostały wydane w roku 1993 w Stanach Zjednoczonych. Japońskie wydanie ukazało się dopiero w roku 2005. Polscy czytelnicy musieli czekać aż do roku 2012 na tłumaczenie.

Większość czytelników woli zacząć od powieści danego autora, by lepiej zapoznać się ze stylem jego pisania i sposobem w jaki próbuje oczarować odbiorców. W tym wypadku jest inaczej – nawet najkrótsze opowiadanie przesiąknięte jest stylem Murakamiego. Z początku wydaje się, że jego bohaterowie niczym się nie wyróżniają – poznajemy m.in. człowieka, który szuka swojego kota, kobietę cierpiącą na bezsenność, człowieka, który lubi podpalać stodoły, czy wreszcie takiego, który w wolnych chwilach obserwował słonia. Na pozór zwykli, niczym nie wyróżniający się ludzie. Magia słowa Murakamiego sprawia, że zwykli ludzie stają się bohaterami niezwykłych historii.

Murakami jest niesamowity i jedyny w swoim rodzaju. Hipnotyzuje czytelnika swoim realizmem i prostotą. Żaden inny autor nie potrafi z taką łatwością przenieść czytelnika do swojego świata. Dodatkowym smaczkiem jest różnica kulturowa, która pozwala polskiemu czytelnikowi poczuć japoński klimat. Gorąco polecam.


Jola, lat 18



Książka wydana przez Wydawnictwo Muza SA


Komentarze