Łatwopalni - Agnieszka Lingas-Łoniewska - recenzja

Jeżeli poszukujecie książki o miłości z niebanalnym zakończeniem? Zakończeniem takim, że po przeczytaniu ostatniego wersu będziecie mieć minę pełną zdziwienia? Jeśli tak, zapraszam do lektury „Łatwopalnych” Agnieszki Lingas-Łoniewskiej.

Jarek Minc jest lekarzem. Pewnego dnia tragiczna sytuacja sprawia, że jego życie zmienia się w koszmar. Żyje w cieniu wszystkiego. Oddala się od swojej pasji, jaką była medycyna i bardziej poświęca się malarstwu. Przypadek sprawia, że trafia do małego miasteczka, gdzie ma poprowadzić wykłady dotyczące udzielania pierwszej pomocy. Zatrzymuje się w domu dwóch kobiet, z czego jedna z nich szczególnie go zainteresuje…

Monika jest nauczycielką w małym miasteczku na południu Polski. Jakiś czas temu porzucił ją ukochany chłopak, z którym wiązała ogromne nadzieje na wspólną przyszłość. Tymczasem on ożenił się z córką burmistrza, która (jak można wywnioskować) nie grzeszy większą inteligencją, a jedyne czym może się pochwalić to wygląd. Pewnego dnia w domu dziewczyny i jej matki pojawia się przystojny nieznajomy…

Wydawałoby się, że „Łatwopalni” to taka przewidywalna historia miłosna, pewnie ze szczęśliwym zakończeniem. Otóż nie… Wiadomo, pojawia się ogromne uczucie między dwojgiem ludzi. Uczucie niesamowicie silne. Miłość, jaką każdy chciałby przeżyć. Ale pojawiają się też plotki, zazdrość, zawiść, które mogą zniszczyć to, co piękne. Do tego walka byłego chłopaka o względy bohaterki. Nie spotkałam się wcześniej z takim obrotem akcji, jak w „Łatwopalnych”. Można powiedzieć, że nowością dla mnie było również zachowanie Moniki wobec zaistniałej sytuacji. A zakończenie… Pozostawiło mnie w takim zagubieniu i niepewności, że bez kolejnej części książki będzie mi naprawdę szkoda wszystkich bohaterów. Przecież każdy z nich w zasadzie ucierpiał z powodu takiego wyniku zdarzeń.

Niemniej jednak gorąco polecam książkę. Bardzo ciekawa, wzruszająca…


 



Merry, lat 20




Książka wydana przez Wydawnictwo Filia


Komentarze