Zakręty losu. Braterstwo krwi - Agnieszka Lingas-Łoniewska - recenzja


Poznaliśmy już trochę bohaterów serii „Zakręty los”. Kasia wraz z Krzysiem prowadzą kancelarię adwokacką. Jego brat - Łukasz mieszka w niewiadomym miejscu, gdzieś na wschodzie Polski. Nikt nie wie, co się z nim dzieje. Pewnego dnia mecenas Borowski dostaje „propozycję nie od odrzucenia”. Ma stać się prawnikiem podejrzanej firmy. Domyśla się, że odmowa może skończyć się źle dla jego rodziny. Tymczasem Łukasz zostaje wezwany przez swojego łącznika do Wrocławia, gdzie pod zmienioną tożsamością ma pomóc w ujęciu gangsterów zajmujących się handlem żywym towarem. Nieoczekiwanie na jego drodze pojawia się zastraszona Ilona, dziewczyna notorycznie maltretowana przez swojego męża.
Jak potoczą się losy bohaterów?

Kolejna część „Zakrętów losu” jest chyba jeszcze lepsza od pierwszej. Autorka ukazuje tutaj, że przeznaczenie może naprawdę wywrócić nasze życie do góry nogami. Szczególnie doświadczył tego Łukasz Borowski. Oprócz tego w książce znajdujemy obraz prawdziwej braterskiej miłości, która może stać się niewyobrażalnie silna. Dopełnieniem staje się wewnętrzna przemiana bohatera i jego zdolność do ogromnego uczucia.

„Zakręty losu. Braterstwo krwi”
to niesamowita opowieść. Historia jakich mało. Wzruszająca, pełna miłości, nadziei, ale i z odrobiną smutku i z dużym napięciem. Polecam. Czyta się błyskawicznie, a jakie wrażenia po przeczytaniu…

 


Merry, lat 20


Książka wydana przez Wydawnictwo Novae Res

Komentarze