Masz nową wi@domość - Kelly Harte - recenzja


    
Czekając w kolejce do lekarza (a jak wiadomo w kolejkach długo się czeka) pożyczyłam od mamy książkę dla zabicia czasu. Dała mi, jak to określiła, pierwszą lepszą z brzegu, czyli „Masz nową wi@domość” Kelly Harte. Choć czytam niewiele książek (klasa maturalna – czas na powtórki i lektury!) to bardzo mnie wciągnęła.


Zaczyna się tak naprawdę dość niewinnie, ponieważ Joanna wyprowadza się od swojego chłopaka nie wiedząc dlaczego. Ma do wszystkich pretensje, że ukochany Dan jej nie szuka ani za nią nie tęskni i o nią nie walczy. Sam Dan jest zaskoczony wyprowadzką swojej partnerki. Mężczyzna wdaje się w romans ze swoją sąsiadką. Żeby tego było mało, Jo traci pracę, co komplikuje całą sytuację. Kiedy nie ma już nic do stracenia, postanawia wykorzystać Internet, aby zrealizować swój plan. W ten sposób nawiązuje wirtualną znajomość... ze swoim byłym.


Pomimo długiej, kilkugodzinnej kolejki, przeczytałam ponad połowę książki, bez marudzenia i zmuszania się. Pomimo tego, że jestem osobą wybredną (jeśli chodzi o wybór książek) to spodobała mi się. Fabuła może wszystkim znana (miłość, rozstania, romanse) to warto przeczytać. Polecam gorąco!




Cirilla, lat 18



Książka wydana przez Wydawnictwo Axel Springer
w serii "Literatura w spódnicy"

Komentarze