Dream Lake - Irmina Maria - recenzja





Na pewno kiedyś myślałeś o wyjeździe na jakiś obóz z nadzieją na chwilowy spokój od rodziców i tej samej codziennej rutyny. Więc, co powiesz na podróż na obóz musicalowy, na którym możesz zawalczyć o bilet na Broadway? A może jednak wolisz pojechać na obóz komputerowy, który w planie ma naukę wielu ciekawych języków? Lecz na tę edukację językową, mimo wszystko, powinieneś wziąć poprawkę, bo czeka Cię codzienne granie w gry wideo.

A tak właściwie to po co wybierać, skoro możesz znaleźć się na obydwu obozach w tym samym czasie, czytając książkę Irminy Marii „Dream Lake”.

Była to moja pierwsza styczność z tą autorką, więc nie miałam żadnych większych oczekiwań, lecz teraz, kiedy już przeczytałam tę powieść, mogę ją z całego serca polecić. Autorka zabiera czytelników do świata Margo, utalentowanej muzycznie różowowłosej dziewczyny i Tobiego, który jest typowym nerdem i najchętniej schowałby się w książkach.

Powieść ma w sobie coś tak porywającego, że czyta się ją „jednym tchem”, a z postaciami da się tak bardzo zżyć, że po dokończeniu książki chciałoby się ją dalej czytać. Jest to zdecydowanie idealna pozycja dla fanów utworów typu wakacyjne „love story” oraz osób lubiących niespodziewane zwroty akcji. Powieść ta również porusza bardzo ważne tematy, takie jak konflikty rodziców wpływające na dziecko oraz wybór między karierą a miłością.

Mam nadzieję, że dzięki mojej recenzji sam sięgniesz po tę książkę i będziesz chciał odkryć losy jej bohaterów!




Nadia P.





Książka wydana przez





Komentarze