Wyjazd na weekend Sarah Alderson - recenzja



Kate postanawia namówić swoją najlepsza przyjaciółkę, Orlę, na weekend w Lizbonie, aby odpocząć od codzienności i przy okazji zapomnieć o wszystkich sprawach związanych z rozwodem. Orla - żona oraz matka małej Marlow - nie daje się łatwo namówić na wyjazd, ma wątpliwości, czy jej mąż na pewno poradzi sobie z dzieckiem. Za namową przyjaciółki zgadza się jednak wyjechać i mieć chwilę wytchnienia.

Gdy docierają na miejsce, szykują się na wieczorne wyjście do klubu. Orla, w przeciwieństwie do Kate, nie chce zwrócić na siebie uwagi, jednakże przyjaciółka nie jest tym usatysfakcjonowana i tłumaczy jej, że choć raz ma poczuć się kobieco i pięknie. W trakcie przygotowań Orla snuje refleksje nad relacją ze swoją towarzyszką. Czy na pewno traktowała ją tak jak powinna? Czy była dla niej wystarczająco dobra? Czy była przy koleżance, kiedy ona jej najbardziej potrzebowała? I najważniejsze - czy Kate jest szczęśliwa? Pomimo ciągłego uśmiechu na twarzy przyjaciółki, dostrzega, że jej blask nie jest aż tak jasny – kobieta wyraźnie jest przygnębiona. W końcu długo ze sobą rozmawiają i Kate wyznaje, że Orla jest dla niej bardzo ważna. Wybierając się do klubu nikt nie spodziewał się tego, co się stanie. Wieczór zaczął się spokojnie. Jednak kiedy dziewczyny „przez przypadek” dosiadają się do obcych mężczyzn, coś zaczyna iść nie tak. Z początku Orla jest trochę zaskoczona i niezadowolona, bo miały spędzić ten czas tylko we dwie, jednak zmienia swoje nastawienie, ponieważ widzi, że przyjaciółka jest szczęśliwa i to jej wystarcza. W końcu pada propozycja, aby przenieść się do mieszkania, które panie wynajęły na ten wieczór. Kobiety bardzo kłócą się o to, że mężczyźni mają iść tam z nimi, jednak Orla nie ma zbyt dużo do powiedzenia.

Kiedy do pokoju wpadają promienie słoneczne, Orla się budzi i próbuje sobie przypomnieć, gdzie się znajduje i co robiła poprzedniej nocy. Postanawia przejść się po mieszkaniu w poszukiwaniu przyjaciółki, jednak kiedy nigdzie jej nie ma - ani mężczyzn, którzy wczorajszego wieczoru byli u nich, ogarnia ją niepokój. Dzwoni do swojego męża, aby go poinformować o tym, co zaszło i o swoich obawach, jednak ta rozmowa nie wnosi nic nowego, ponieważ „ona taka jest, na pewno zaraz wróci”. Jednak złe przeczucie nie daje Orli spokoju...

Bardzo wciągająca i intrygująca opowieść. Szczerze przyznam, że ciężko było mi się od niej oderwać, kiedy ją czytałam, a rzadko sięgam po książki z gatunku thriller. Razem z główną bohaterką szukałam sprawcy i byłam ciekawa zakończenia całej sprawy. Coraz to nowe poszlaki wskazywały na osobę, która była najbliżej. Dlatego też ta historia uczy, że nawet najbliższym nie można ufać w stu procentach i zawsze trzeba mieć „oczy dookoła głowy”.






Marcelina K.



Książka wydana przez



Komentarze