Córy ziemi - Alaitz Leceaga - recenzja


Kobieta o ogniście czerwonych włosach na okładce przyciąga wzrok. Co kryje książka i czy jej fabuła jest równie przyciągająca, jak okładka?

Alaitz Leceaga
hiszpańska pisarka bardzo dobrze przyjętej powieści „Las zna twoje imię” powraca z kolejną książką pt. „Córy ziemi".

Winnica Las Urracas podupada, susza z roku na rok pogarsza sytuacje. W okolicy krążą plotki, że wszystko jest winą klątwy wiszącej nad rodziną. Gloria wraz z siostrami próbuje udowodnić, że potrafi zarządzać majątkiem, a także konkurować z właścicielami innych winnic w okolicy.
 
W powieści widać fascynacje autorki powieścią grozy, thrillerem i literaturą kobiecą. Akcja dzieje się pod koniec XIX wieku w Hiszpanii. Główna bohaterka Gloria musi zmierzyć się nie tylko z niechęcią i uprzedzeniami rządzących wkoło mężczyzn, ale i z rodzinnymi tajemnicami i ciążącą nad nią przekleństwem.

Bardzo podobał mi się klimat tej powieści, stary pałac, dzieci zostawione same sobie, tajemnice, mrok i miłość siostrzana. Walka kobiet o swoje miejsce w świecie zdominowanym przez mężczyzn.

Książkę mogę polecić osobom lubiącym mroczne książki, z ciekawą i wciągającą tajemnicą. 




MJ



Książka wydana przez






Komentarze