Co się skrywa między nami - John Marrs - recenzja




„Co się skrywa między nami”
to jedna z niewielu książek, które wywołały u mnie tak silne i nieraz sprzeczne ze sobą emocje. Opisana w niej historia na początku wydała mi się banalna, jednak już po kilkunastu stronach wiedziałam, że jestem w błędzie.

Prawdę mówiąc, nie wiem, czy kiedykolwiek czytałam książkę tak przepełnioną tragizmem. Życie bohaterek jest rozpaczliwie smutne i pełne goryczy. Im bardziej poznawałam główne postacie, tym mocniej przytłaczała mnie ich traumatyczna przeszłość, przez którą pozornie pełna miłości relacja matki i córki przerodziła się w czystą nienawiść i chęć zemsty.

Autor w bardzo ciekawy sposób przedstawia akcję z dwóch perspektyw i wprowadza wiele retrospekcji, dzięki czemu rozumiemy, do czego doszło między kobietami, a jedna z nich skończyła przykuta łańcuchem na poddaszu.

Wiem, że książka wielu osobom może „nie podejść”. Mnie samej momentami ciężko czytało się ją, czasami po prostu wyczekiwałam kolejnego traumatycznego elementu tej nieszczęśliwej układanki, która na koniec ulega zniszczeniu.

Nie wiem, co myśleć o tej powieści. Z jednej strony, bardzo lubię smutne książki, przy których odczuwam wiele emocji, jednak ta czasami mnie męczyła. Z drugiej wiem, że gdyby nie określone szczegóły z przeszłości głównych bohaterek, książka straciłaby swój smak. Na pewno nie nudziłam się, poznając tę historię, jednak też nie była idealnym wyborem, by wypocząć od codzienności i jej problemów.





Natalia B.
 
 
 


Książka wydana przez



Komentarze