Wizna - Jacek Komuda - recenzja

Jako pasjonat II wojny światowej, w szczególności kampanii polskiej od dawna chciałem przeczytać coś na temat „polskich Termopil”, czyli obronie Wizny. Okazji nie musiałem długo szukać, bo „Wizna” autorstwa Jacka Komudy sama wpadła mi w ręce. 

Warto wspomnieć, że Jacek Komuda, z zamiłowania i z zawodu jest historykiem. Już samo powiedzenie, że książka jest napisana przez historyka, jest powodem, aby sądzić, że nie są to opowieści z „mchu i paproci". Oczywiście niektóre wątki zostały podkoloryzowane, aby nadać większej dramaturgii i żeby oddać heroizm, jakim wykazali się żołnierze kpt. Władysława Raginisa. Wyobraźcie sobie 720 żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza w paru uzbrojonych bunkrach przeciwko korpusowi pancernemu gen. Heizna Guderiana, który był twórcą niemieckiej doktryny Blitzkriegu. To była walka z góry skazana na niepowodzenie, ale ofiarność i patriotyzm nie pozwoliły się naszym dzielnym żołnierzom poddać. Trzydniowa bitwa zakończyła się tragicznie dla dowódcy obrony Wizny, ale w jaki sposób i co go skłoniło do takiej decyzji, przeczytacie w książce.

Moim zdaniem książka jest warta przeczytania nie tylko dla pasjonatów historii, ale także dla osób, dla których w życiu ważne są zasady. Autor zadbał o realistyczne dialogi, które świetnie oddają klimat tamtych dni. Również zadbał, aby były spójne z wydarzeniami historycznymi, w których nie doszukałem się błędów. Na pochwałę zasługuje realizm i fachowa wiedza na temat uzbrojenia strony polskiej, jak i niemieckiej.

Przeczytawszy tę książkę, nie zawiodłem się. Dokładnie tego od niej oczekiwałem: realizmu i zarazem akcji. Polecam ją każdemu, kto oczekuje od książki napięcia. Z lekcji historii wiemy jak zakończyła się ta bitwa, ale czytając ją poznałem jej kulisy i byłem i wciąż jestem nią oczarowany.




W.J., lat 17



Książka wydana przez



Komentarze