Trzynaście - Steve Cavanagh - recenzja


Obecnie Polska jako kraj zmaga się z wieloma problemami. Ostatnio były to m.in. sprawy związane z sądownictwem. Wiadomo, każdy chce, by sądy były niepodważalnie sprawiedliwe. Jednak co, jeśli w tę instytucję wejdzie oszust? Co się stanie, gdy morderca sam zasiądzie na ławie przysięgłych? Co, jeśli on złamie wszystkie zasady związane ze sprawiedliwym wyrokiem? Co, jeśli nikt tego nie zatrzyma?

Hollywoodzki aktor – Robert Salomon został oskarżony o zabicie swojej żony i ochroniarza. Artysta wezwał policję, na miejscu zobaczono oba ciała na jednym łóżku. Policjanci szybko dokonali oceny sytuacji, a mianowicie od razu oskarżyli celebrytę o zabójstwo z zazdrości. Eddie Flynn, niegdyś oszust teraz prawnik, staje w obronie Salomona. Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta, na jaką wygląda. Poza tym ktoś cały czas przeszkadza Eddiemu i usiłuje za wszelką cenę skazać niewinnego Roberta Salomona. Tutaj ukazuje się najmroczniejsza postać, którą mógł sobie wyobrazić człowiek. Morderca, nieczuły na ból, który potrafi się wcielić w każdą osobę i jest ponadprzeciętnie inteligentny, wchodzi w skład ławy przysięgłych i tam doprowadza swój mroczny plan do końca.

Steve Cavanagh jest pisarzem i prawnikiem. Pisze thrillery prawnicze z Eddiem Flynnem. Oprócz pisania prowadzi podcast wraz z Lucą Veste’em o nazwie „Two Crime Writers and a Microphone”. Pierwszą jego książka, którą przeczytałam jest właśnie „Trzynaście”. Od samego początku bardzo mi się spodobała. Steve oprócz pokazania losów głównego bohatera, pokazał także ciemną stronę ludzkiej psychiki. Dzięki temu czytelnik może zajrzeć, częściowo, w umysł człowieka nieczułego, którego stworzyło samo zło. Jego postać na samym początku jest owiana mgiełką tajemnicy, lecz gdy wchodzimy w nią głębiej, coraz to mroczniejsze sekrety wychodzą na jaw. 


Książka cały czas trzyma w napięciu, co jest jej wielkim atutem. Poza tym akcja jest dokładnie przemyślana, a koniec, mimo że wiemy od początku kim jest prawdziwy morderca, jest zaskakujący.



Weronika N., lat 15





Książka wydana przez





Komentarze