Nieznajoma - Allison Dickson - recenzja

Podczas lektury pierwszych stron „Nieznajomej” Allison Dickson towarzyszył mi „książkowy głód". Otóż moje chęci na czytanie thrillera spadały wraz z ciągnącą się fabułą. Zamysł autorki zaspokoił moje oczy, ale treść nie zaspokoiła duszy.

Główna bohaterka, Phoebe Miller, żyje w zaskakujących luksusach. Nie musi podejmować się pracy, posiada ogromny dom i nie potrzebuje wysokiego stanowiska- pieniądze wręcz same wpływają jej na konto. Mimo dobrobytu kobieta nie jest w pełni szczęśliwa. Po śmierci ojca przestała dbać o siebie, zrezygnowała z siłowni i wizyt u kosmetyczki. Tym, co sprawia jej złudną radość są wino i lody.

Od dłuższego czasu zaskakuje bohaterkę zatrzymujący się, niedaleko jej domu, samochód. Próbuje rozpoznać tożsamość mężczyzny, ale on bywa sprytniejszy. Anonim wie wszystko o Phoebe. Sytuacja miesza się wraz z wprowadzeniem nowych sąsiadów. Kobieta zaprzyjaźnia się z gospodynią i zostaje oczarowana przez jej, 18-letniego, syna. Tajemnicza osoba, siedząca rutynowo w aucie przez kilka godzin, staje się zmorą i przekleństwem doprowadzającym do obłędu.

Czy bohaterka słusznie boi się mężczyzny? I kim tak naprawdę są nowi sąsiedzi?

Jeśli jesteście czytelnikami, chcącymi szybko uzyskać odpowiedź na powyższe pytania, musicie jednak uzbroić się w cierpliwość. Allison Dickson przesadziła z nadmiarem rozwijającej się akcji. Wiele wątków jest niepotrzebnych, sprowadzających odbiorcę w ślepą uliczkę. Z bezcelowych wydarzeń można by napisać kolejną książkę. Jednak dla osób wczuwających się w losy bohaterów i lubiących rozwiązywać tajemnice, będzie to na pewno wciągająca pozycja.



Zuzia, lat 17
Książka wydana przez Wydawnictwo
http://www.burdaksiazki.pl

Komentarze