PRZEDPREMIEROWO - Gra w życie - Leona Deakin - recenzja

Ze statystyk wynika, że 1% społeczeństwa stanowią psychopaci. Oznacza to, że statystycznie każdy z nas kogoś takiego spotkał. Na ulicy, w sklepie, w parku, w autobusie - tacy ludzie w ogóle się nie wyróżniają. Dopóki nie popełnią jakiegoś przestępstwa, są trochę jak tykająca bomba - mogą wyrządzić komuś krzywdę, albo po prostu żyć normalnie aż do śmierci. Psychopatia to bardzo szerokie spektrum. Tyle i jeszcze więcej można się dowiedzieć z lektury książki „Gra w życie” autorstwa Leony Deakin. Jest ona z zawodu psycholożką i współpracuje z policją, co tylko dodaje wszystkiemu jeszcze większej autentyczności.

Już na pierwszych stronach dochodzi do morderstwa - to z pewnością spodoba się osobom lubiącym szybkie rozwinięcie akcji. Autorka przez chwilę pisze z perspektywy psychopatki - jest to naprawdę mrożące krew w żyłach doświadczenie. Później jest tylko ciekawiej - czterech bohaterów znika w dzień swoich urodzin. Na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego. Policja odkrywa jednak dziwną kartkę urodzinową w ostatnim miejscu pobytu każdego z nich. Są na niej napisane dwa zdania: „Twój prezent to gra. Zagraj - jeśli się odważysz..." 


W bardzo ciekawy sposób autorka łączy obydwie sprawy i wątki, a rozwiązanie całej zagadki jest tak niespodziewane, że prawie niemożliwe. Sposób, w jaki wszystko jest ze sobą powiązane, jest idealnie przemyślane, a każdy najmniejszy szczegół ma znaczenie. 

Książka jest do przeczytania dosłownie w jeden wieczór, a czas mija przy niej zdecydowanie zbyt szybko. Przestrzegam tylko, że po lekturze światopogląd może się drastycznie zmienić. Na marginesie, dobrą wiadomością jest to, że autorka planuje kolejną książkę z tą samą detektyw jako główną bohaterką i mam przeczucie, że ona także nas nie rozczaruje.




M.K., lat 16



Książka wydana przez



Komentarze