Upiory spacerują nad Wartą - Ryszard Ćwirlej - recenzja

Ryszard Ćwirlej polski pisarz, reporter, szef programowy poznańskiego Radia Merkury. Wydał pięć powieści kryminalnych, akcja ich rozgrywa się w PRL-u. Jest uważany za twórcę gatunku nazywanego „powieścią neomilicyjną” ze względu na jego główne postacie.

Miasto Poznań. Upalny czerwiec 1985 roku. Szara PRL-owska rzeczywistość. Pan Zygmunt wychodzi jak codziennie nad Wartę połowić ryby. Jednak odnajduje coś innego, a dokładnie ciało kobiety, w dodatku bez głowy. Milicjanci z Komendy Wojewódzkiej muszą się z tym szybko uwinąć, bo zbliżają się targi. Jednak odnaleziona głowa nie pasuje do ciała. Szybko wszystko układa się w całość lecz czy polecą kolejne głowy?

Ćwirlej w swojej książce przybliża czytelnikom czasy PRL-u w sposób zabawny, ale i realistyczny zarazem. Rozcieńczane piwo w pubach, pierwsze domy publiczne, drobni złodziejaszkowie, towary przewożone zza żelaznej kurtyny, nielegalne stowarzyszenia i wścibskie sąsiadki, skrzętnie notujące wszystko, co widzą przez okno. Głównymi bohaterami są milicjanci, którzy nie poświęcają się do końca tylko tajemniczej sprawie „łowcy głów”. Nagromadzenie żartów o milicjantach podaje w wątpliwość ich kompetencje. 

Całość ma niejeden wątek i niejedno dno. Akcja jest tak szybka, że człowiek ciągle myśli kiedy wydarzy się coś nowego. Jak dla mnie ekstra.

Polecam wszystkim chcącym przybliżyć sobie realia PRL-u w ciekawszy sposób.



Agata, lat 17



Książka wydana przez Wydawnictwo



Komentarze