Chodźmy razem - Josie Lloyd, Emlyn Rees - recenzja

Josie Lloyd i Emlyn Rees to małżonkowie mieszkający w Londynie. Przed ślubem wydali własne powieści, jednak dopiero w duecie stworzyli bestsellerowe "Chodźmy razem" oraz jej kontynuację "Chodźmy znów".

Jack to facet, który ma za sobą poważny związek. Teraz zajmują go jedynie przelotne romanse. W głębi marzy on jednak cały czas o tej jedynej. Amy - specjalistka od dorywczych prac. Nieszczęśliwa z powodu braku jakiegokolwiek kontaktu z mężczyznami, zmuszona jest wysłuchiwać żali własnej matki na temat swojego trybu życia.

I ta oto bardzo charyzmatyczna dwójka spotyka się i znajduje wspólny język: miłości, a ona bywa bardzo niejednostajna, o czym mamy okazję się dowiedzieć przy utworze The Beatles - Come Together, od którego wziął się tytuł powieści.

Co jednak czyni z pozoru zwyczajne love story bestsellerem? Humor, swoboda, bezpretensjonalność połączona z odrobiną bezpruderyjnego języka. Bardzo zaskoczyła mnie tym, że w przeciwieństwie do zwyczajnych komedii romantycznych nie jest mdła i przewidywalna. Fanom Bridget Jones spodoba się na pewno.
 


Tenshi, lat 17


Książka wydana przez Wydawnictwo Axel Springer Polska

Komentarze