Zgwałcony - Raymond M. Douglas - recenzja

Raymond M. Douglas - autor, główny bohater i ofiara zdarzeń opisanych w książce „Zgwałcony".

Ciężko jakkolwiek skomentować, a tym bardziej ustosunkować się do sytuacji, która jest niewyobrażalnie ciężka dla upokorzonego, jak i dla samego odbiorcy. Jedno jest pewne, ten temat, mimo że ostatnio jest na językach mediów społecznościowych, telewizji, nigdy nie był ugryziony z właściwej strony. Według Raymonda problem ranienia młodych nastoletnich, a nawet i dorosłych mężczyzn, jest bagatelizowany. Uważany, za MNIEJ WAŻNY.- co znaczy, że społeczeństwo staje się uodpornione na ludzką krzywdę.

Autor w wieku osiemnastu lat został brutalnie skrzywdzony przez katolickiego księdza. Minęło wiele lat, zanim zdecydował się na tak odważny krok, który był przełomem w jego życiu. Tuż po zaistniałej sytuacji jako młodzieniec wyjechał do Stanów Zjednoczonych i stał się uznanym historykiem.

Tej historii nie da się opisać, w kilku słowach, zdaniach, nawet w myślach ciężko jest złożyć jakąś logiczną wypowiedź na ten temat. Trzeba samemu doświadczyć, przeżyć tę książkę, zastanowić się nad życiem, nad tym, co ostatnio dzieje się na świecie i co tak naprawdę może się stać, jeśli ludzie nadal będą tacy, jakimi opisał ich w swojej książce Raymond M. Douglas.



Zuzia, lat 17
Książka wydana przez Wydawnictwo
https://mediarodzina.pl

Komentarze