Kirke - Madeline Miller - recenzja

Madeline Miller urodziła się 24 lipca 1978 w Bostonie, a dorastała w Nowym Jorku. Ukończyła naukę na uniwersytecie Brown, ale studiowała też w School of drama w Yale oraz University of Chicago. Od niemal piętnastu lat uczy łaciny i greki w liceum. Jest też żoną i matką dwójki dzieci. Achilles w pułapce przeznaczenia" jest jej debiutancką książką, za którą otrzymała Orange Prize for fiction w 2012 roku. Jest to prestiżowa literacka nagroda przyznawana najlepszym pisarką za napisanie książki w języku angielskim. Ja za to postanowiłam przeczytać jej inną książkę zatytułowaną „Kirke”.

Muszę przyznać, że nigdy nie interesowałam się mitologią, przynajmniej nie w takim stopniu, jak moja mama, która jest absolutną fanką historii o greckich bogach i ich perypetiach. Tym bardziej nigdy nie słyszałam o bogini Kirke, córce Boga słońca Heliosa i Perseidy. Teraz na pewno ją zapamiętam. Poruszyła mnie historia dziewczyny, która od urodzenia nie wiedziała, kim jest, do którego świata należy. Niekochana i odrzucona przez rodzinę, nie poddaje się i postanawia zawalczyć o swoje życie. Kirke odkrywa samą siebie i swoją moc, która przeraża nawet bogów. Musi zdecydować, do którego świata należy bogów czy śmiertelników.

Książkę czytało mi się niezwykle przyjemnie. Fabuła była wciągająca, a świat przedstawiony w powieści oczarował mnie. Miło było zobaczyć już znane mi ze szkolonych lekcji postaci w tej nowej odsłonie. Poza tym książka ma po prostu przepiękną szatę graficzną, która jeszcze bardziej zachęca do sięgnięcia po nią. 

Dalej nie jestem miłośniczką mitologi greckiej, ale dzięki tej książce na pewno zainteresuję się nią bardziej. Cieszę się, że miałam okazję poznać tę historię, bo dzięki niej spojrzałam trochę inaczej na poznany już wcześniej temat. Jestem pewna, że polecę tę książkę innym, żeby też mieli szansę poznać tę niezwykłą opowieść.



Julia, lat 16



Książka wydana przez Wydawnictwo

http://www.wydawnictwoalbatros.com


Komentarze