Na karuzeli - Teresa Monika Rudzka - recenzja

Teresa Monika Rudzka jest polonistką i dziennikarką pochodzącą z Wrocławia. Jest autorką kilku bestsellerów  m. in.:"Bibliotekarek", "Zawsze będę cię kochać", "Kuzyneczek". 

"Na karuzeli"
to książka o pięciu pokoleniach kobiet Dagmary - Doroty - Danuty - Zofii - Dagmary, córek i matek, które niczym madonny z wiersza Białoszewskiego mkną przez życie popełniając wciąż podobne błędy. Akcja zaczyna się współcześnie, by cofać się coraz dalej w przeszłość aby odkryć tajemnice każdej z bohaterek.

Książkę na początku czytało mi się trudno. Irytowały mnie bohaterki i ich postępowanie. Jako córki i matki pomimo łączących ich więzi ciągle miały do siebie pretensje o los jaki je spotyka, delikatnie pisząc okropnie się do siebie odnosiły. Brakowało mi ciepłych uczuć, wrażliwości, empatii, miłości. Miałam wrażenie, że bohaterki są bardzo oziębłe i egoistyczne, że choć szukają stałych związków, partnerów, to tak naprawdę zależy im tylko na poprawieniu swojej sytuacji materialnej. Mężczyźni pojawiają się tylko na chwilę w ich życiu, właściwie tylko po to by zaspokoić ich fizyczne potrzeby. Czy rzeczywiście szczęście człowieka zależy tylko od sytuacji finansowej? Przedstawione kobiety nie wzbudziły mojej sympatii.


Na szczęście z czasem akcja powieści zaczęła mnie wciągać, zaczęłam lepiej poznawać losy bohaterek i bardziej rozumieć ich postępowanie. Choć muszę przyznać, że wolę inną literaturę, o jasnych stronach życia nie o biedzie, pijaństwie, prostytucji. Myślę, że jest to przede wszystkim lektura dla kobiet dojrzalszych, które mogą w książce odnaleźć szare życie i walczące o swoje bohaterki.



KK


Książka wydana przez Wydawnictwo






Komentarze