Teoria ruchów Vorbla - Tomasz Białkowski - recenzja

Tomasz Białkowski urodzony 1969 r. w Jezioranach. Ma na swoim koncie takie powieści jak: "Dłużyzny", "Pogrzeby", "Zmarzlina". W książce "Teoria ruchów Vorbla" przedstawia historię rodziny Seweryna Vorbla, ich znajomych, kochanków, sąsiadów. Autor jak sam mówi chciał napisać przewrotną powieść o rozpadzie więzi, rodziny:

"Metaforyczne potraktowanie teorii, przywołanej na wykładzie z fizyki, odsłania nie tylko brak możliwości porozumienia, ale też bezpowrotna stratę tego, co wydawało się nie do zniszczenia: miłości, przyjaźni, wierności, ideałów. To również historia o samotności, o robieniu dobrej miny do złej gry, o życiu przegranym, choć pozornie zwieńczonym sukcesem."

Powieść pełna ironii. Bohaterowie wpadają z skrajności w skrajność. Trudno któregokolwiek z nich polubić. Czytając coraz bardziej zapada się w ich historie i dąży z nimi do finału.

Powieść nie jest łatwa, wymaga od czytelnika oczytania i inteligencji, więc na pewno nie jest to lektura dla każdego. Myślę, że spodoba się osobom dojrzalszym czytelniczo, które poszukują czegoś więcej, chcą zastanowić się nad własnym życiem, swoimi wyborami.




Kora, lat 17




Książka wydana przez Wydawnictwo









Komentarze