Zaginiona siostra - Tracy Buchanan - recenzja




Tracy Buchanan to bestsellerowa brytyjska autorka powieści obyczajowych. Wcześniej pracowała jako redaktorka magazyny podróżniczego, a teraz zaskakuje swoich czytelników kolejnymi powieściami. Na swoim koncie ma wiele pozycji, które w większości niestety nie zostały przetłumaczone na język polski.

„Zaginiona siostra” to historia przedstawiająca losy dwóch kobiet – matki (Selmy) i córki (Becky), osadzona w dwóch liniach czasowych. Pierwsza perspektywa ukazuje wydarzenia z 1991 r., w której to poznajemy życie Selmy, trudy macierzyństwa, problemy w małżeństwie, a także jej blokadę pisarską. Wszystko zaczyna się w niewinny wieczór, który spędza razem ze swoją rodziną nad urokliwą promenadą. Nagle w oddali słychać przeraźliwy krzyk topiącego się dziecka, a w oddali widnieje postać tajemniczego mężczyzny, który według opinii publicznej „chodził po wodzie”. Okazuje się on nowym mieszkańcem, który w pobliskiej jaskini skupia wokół siebie grupę artystów. Według innych mieszkańców nowo powstałe zgrupowanie to zwyczajna sekta. Na skutek wielu wydarzeń Selma odwiedza ową jaskinię i czuje, że znalazła przysłowiowe „swoje miejsce na ziemi”. W drugiej linii czasowej ukazana została historia jej córki. Jak się okazuje, dziewczyna wychowywała się wyłącznie z ojcem, a matki nie widziała od lat. Pewnego dnia odbiera telefon, a po drugiej stronie słyszy głos rodzicielki i wiadomość - „Umieram. Rak”. W dalszej części książki odkrywane są kolejne informacje, do których nawiązuje tytuł.

„Zaginiona siostra” to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, ale mam nadzieje, że nie ostatnie. Bardzo podoba mi się jej styl pisania, gdyż widać bogate słownictwo autorki, a także zamiłowanie do pięknych krajobrazów. Urzekły mnie rozległe opisy przestrzeni. Unikalna wydała mi się przedstawiona historia, a wątek jaskini uważam za wyjątkowo niekonwencjonalny. Na początku byłam nieco uprzedzona, gdyż posądzałam jej mieszkańców za członków makabrycznej sekty. Historia dość powolnie się rozwija, ale każda kolejna strona zawiera kolejne informacje, które ostatecznie łączą się w logiczną całość. Jedynym elementem, do którego mam „jakieś, ale” jest tytuł. Więcej w książce jest opisów życia kobiet i podróży w piękne miejsca, a nie rzeczywistego szukania siostry.





Julia G.


Książka wydana przez





Komentarze