Pokuta - Anna Kańtoch - recenzja

Jak możemy przeczytać na okładce: „Anna Kańtoch to z wykształcenia orientalistka, autorka książek fantasy dla dorosłych i młodzieży”. Ja jednak książkę, którą właśnie przeczytałam, zakwalifikowałbym raczej do kryminałów.

Akcja książki pt.
Pokuta” rozgrywa się w Przeradowie - małym nadmorskim miasteczku. Pod koniec września na plaży znaleziono ciało dziewiętnastoletniej dziewczyny – Reginy Wieczorek, wzorowej uczennicy, posłusznej córki i grzecznej koleżanki. Wina za jej morderstwo spada na chłopaka, z którym nastolatka spotykała się w tajemnicy przed rodzicami. Chłopak zostaje uznany za winnego i zamknięty w więzieniu – sprawa zostaje zamknięta.

W listopadzie na komisariat zgłasza się sześćdziesięcioletni Jan Kowalski. Twierdzi, że zabił Reginę oraz pięć innych kobiet w ciągu trzydziestu lat – zawsze co siedem lat i zawsze we wrześniu.

W książce możemy obserwować historię z dwóch różnych perspektyw – sierżanta badającego sprawę zaginięć dziewczyn z przeszłości i dawnej przyjaciółki zamordowanej dziewczyny, która próbując poznać historię zdjęcia znalezionego w rzeczach zmarłej koleżanki, dodatkowo musi zmagać się ze swoimi problemami.

Książka od początku trzyma w dużym napięciu, które w miarę czytania rośnie. Osobiście nie mogłam oderwać się od lektury, pragnąc poznać dalsze losy bohaterów. Moją chęć nieustannego czytania wzmagał fakt, iż każde zakończenie rozdziału zostawiało w niepewności i bardzo często rozdziały kończyły się przewrotami akcji.

Myślę, że poleciłabym tę książkę osobom o silnych nerwach, które lubią wczuwać się w sytuację opisaną w utworze oraz osobom, które po prostu lubią powieści kryminalistyczne.




Ola, lat 16
Książka wydana przez 
https://czarne.com.pl/

Komentarze