Teraz zaśniesz - C.L. Taylor - recenzja

Książkę „Teraz zaśniesz” autorstwa C.L. Taylor zaczęłam czytać z wielkim entuzjazmem. Wydawało mi się, że będzie ona miała wszystko, co tak bardzo lubię w książkach: napięcie, nietypową fabułę i ciekawe zakończenie. I przez chwilę tak było, zwłaszcza na samym początku. Intrygujące rozpoczęcie i odpowiadający mi lekki styl pisania autorki. 

Niestety im dłużej czytałam tę książkę, tym bardziej miałam wrażenie, że to, co czytam, jest jedynie wstępem do odpowiedniej historii. Być może to wina, w jaki sposób książka jest wydana? Jest napisana dużymi literami, a samych zdań na stronie jest stosunkowo mało. Kiedy więc byłam w połowie, a akcja się nie rozwinęła, historia zaczęła mnie trochę nudzić. Bardzo jednak liczyłam, że się rozwinie, więc czytałam dalej. Tak właśnie się stało i wraz z tajemniczą śmiercią jednego z bohaterów autorka rozpoczęła wątek tajemniczego mordercy, prześladującego główną bohaterkę Annę.

Anna nie może nawet w spokoju spać, bo kiedy to robi, jej prześladowca próbuje ją zamordować. Sam motyw trochę przypominał mi ten, który występował w „Śpiących Królewnach” Stephena Kinga i Owena Kinga. Tam także bohaterowie (a w zasadzie bohaterki) nie mogły zapaść w sen w obawie przed konsekwencjami, jakie on za sobą niesie. Tam jednak nie było żadnego mordercy, tylko element fantastyki. Muszę jednak przyznać, że bardziej bałam się, czytając powieść C.L. Taylor, ponieważ ona opisała realne zagrożenie, tak naprawdę czyhające na każdego z nas.

Jedną z rzeczy, co do których miałam problem z ustosunkowaniem się, było to, że autorka prowadzi całą akcję w jednym miejscu. Z jednej strony działa to na jej korzyść - trzyma w napięciu i wprowadza kolejny element grozy, ale z drugiej trochę męczy i wprowadza rutynę. Na całe szczęście pod koniec powieści C.L. Taylor zdecydowanie obróciła to na swoją korzyść, oferując nam bardzo ciekawe rozwiązanie zagadki. Niestety nie mogę zdradzić nic więcej, ale morderca i jego motywy okazały się bardzo unikatowe i bardzo zbliżone do seryjnej morderczyni, której historia bardzo mnie interesuje - Beverly Allit.


Podsumowując, oceniłabym tę książkę na 7 punktów na 10. Bardzo szkoda, że od samego początku autorka nie pisała w tak wciągający sposób, jak na końcu, ale naprawdę warto czekać i nie zostawiać tej książki nieprzeczytanej. Mam nadzieję, że w przyszłości będę jeszcze miała okazję przeczytać jakąś książkę C.L. Taylor




M.K., lat 16




Książka wydana przez Wydawnictwo

https://www.wydawnictwoalbatros.com
 

Komentarze