Jego banan - Penelope Bloom - recenzja

Penelepe Bloom to Amerykanka, która od zawsze marzyła, by być autorką, w końcu rzuciła pewną posadę nauczycielki i zaczęła pisać książki. Dziś jest jedną z popularniejszych pisarek wg. „USA Today".

Wydawnictwo Albatros wydało właśnie jej powieść pt. „Jego banan". Jest to książka, która łączy romans z elementami komedii. Natasha ma na drugie imię niezdarność, ciągle wpada w kłopoty, jest wiecznie spóźniona. Jako dziennikarka otrzymuje zlecenie, by napisać artykuł o Brusie Chambersonie - szefie prężnie działającej Galleon Enterprises. Czy ten poukładany, przystojny i zimny jak głaz facet, może coś ukrywać? Oczywiście Natasha ma potajemnie wybadać sprawę, zatrudniając się jako stażystka w firmie. Niestety już pierwszego dnia podpada przyszłemu szefowi. Co wyniknie z tej znajomości? Czy Natasha napiszę swój artykuł życia, czy wręcz przeciwnie straci wszystko?

Książka na jeden wieczór, no może dwa. Lekka i śmieszna, niewymagająca przemyśleń, raczej do przeczytania dla relaksu. Myślę, że spodoba się pełnoletnim wielbicielkom gorących romansów.




Irka, lat 19



Książka wydana przez


Komentarze