Małomówny i rodzina - Małgorzata Musierowicz - recenzja





Kiedy większość z nas wraca myślami do dzieciństwa, myśli sobie: „Fajnie byłoby znów mieć 6 lat i przeżywać te beztroskie chwile”. Czytając książkę 
Małomówny i rodzina", mogłam powrócić myślami do minionych lat i wspomnieć, jak to było kiedyś! Codzienne wizyty na placu zabaw, bieganie po błocie w deszczu, 3/4 dnia poza domem!

Bohaterowie książki to m.in. trójka rodzeństwa, na których skupia się narrator. Dwóch chudzielców: czternastoletni Munio i rok młodszy Tunio. Oprócz tego - ich pulchniutka siostrzyczka nazywana przez rodzinę Rzodkiewką. Skąd rzodkiewka? Dziewczyna o okrąglutkiej i pulchnej twarzy nie mogła być inaczej nazwana!
Czytamy o zabawach i różnych przygodach dzieci i ich przyjaciół po przeprowadzce do Śmietankowa!

Odniosłam wrażenie, że autorka stara się przenieść nas do tych cudownych, beztroskich czasów i uważam, że jak najbardziej udało jej się to! Według mnie, książka jest idealna zarówno dla starszego, jak i dla młodszego grona!

Zacytuję fragment tekstu pewnego rapera: „chciałbym powrócić do czasów, kiedy oglądałem bajki”- czytając faktycznie powrócicie do dawnych lat, przeżywając przygody „młodziaków”!

Jeśli chcesz poczuć przypływ nostalgii, nie zastanawiaj się! Łap za książkę!

Serdecznie polecam!






S.P.








Książka wydana przez Wydawnictwo



Komentarze