Jedna przegrana bitwa - Marcin Wolski - recenzja

Po książkę Marcina Wolskiego powinni sięgnąć wszyscy, którzy chcą przeczytać żywą opowieść o życiu, miłości i oryginalnym potraktowaniu historii, a jednocześnie uważają się za ludzi światłych, interesujących się światem współczesnym i potrafiących w fikcji literackiej odnaleźć aluzje do sytuacji rzeczywistych. 

Mimo że czytanie "Jednej przegranej bitwy" rozpoczyna się z pewnym wahaniem - bo czy warto tracić czas na kolejną opowieść typu co by było, gdyby...?, to jednak fabuła stopniowo wciąga, następuje duża zmienność zdarzeń, są miłosne uniesienia i intrygi polityczne. Losy polskiej rodziny ukazane są na tle ważnych wydarzeń historycznych, a sowieckie zduszenie cudu nad Wisłą otwiera drogę do proletariackiej czystki w prawie całej Europie. 

W dzisiejszym telewizyjno-internetowym świecie głoszącym wolność poglądów i podróżowania wizja kontynentu aż po Atlantyk opanowanego przez komunistyczne reżimy może zostać uznana za niepoważne i nieodpowiedzialne straszenie. Jednak, gdy poznajemy losy głównego bohatera powieści i jego ojca oraz niespodziewane konfiguracje polityczne, okazuje się, że coś w tym jest. Ostatnie zdania książki można odnieść do aktualnych czasów, gdy wielu europejskich przywódców dla wygody lub zysku układa się z państwami rządzonymi twardą ręką i łamiącymi prawa człowieka... Dlatego "Jedną przegraną bitwę" warto przeczytać.




Z.J.




Książka wydana przez


Komentarze