Calamity - Brandon Sanderson - recenzja

„Calamity” to ostatnia książka z cyklu pt. „Mściciele” napisanego przez Brandona Sandersona. Autor jest jednym z najwybitniejszych autorów współczesnej fantastyki. Jego twórczość była nagradzana wielokrotnie.

Adresatami książki są przede wszystkim czytelnicy, którzy zapoznali się z poprzednimi częściami. Tom pod względem stylu pisania Sandersona i łatwości czytania nie różni się od poprzedników, mimo szybkiej akcji i wymagającego gatunku książkę czyta się przyjemnie. Informacje nie przytłaczają swoją ilością, dzięki czemu czytelnik dokładniej rozumie treść. Tym razem Brandon Sanderson skupił się na walce, nie z wrogiem czy przyjacielem, ale samym sobą. Najważniejsze jest przezwyciężenie własnych słabości, lęku i gniewu. Dopiero po pokonaniu własnych barier można poradzić sobie ze złem wokół. W tej części (jak i w poprzednich) nie zabrakło cytatów z Biblii, które wpleciono w fabułę rozważnie i trafnie. Fantastyka i Pismo Święte to niecodzienne połączenie, dlatego warto poznać je sięgając po „Calamity”. Zakończenie cyklu zawsze wiąże się z zaskoczeniem, którego nie zabrakło również tutaj. Autor przygotował idealną mieszankę emocji i humoru.

Historia opowiedziana w książce, a szczególnie jej zakończenie bardzo mnie poruszyły. Mile wspominam czas spędzony z Epikami i Mścicielami, ale jednocześnie cieszę się, że seria kończy się na tym tomie, ponieważ temat został wyczerpany do końca, a może prawie do końca. Warto zostawić czytelnikowi miejsce na własne przemyślenia. Brandon Sanderson dobrze wyważył i rozplanował fabułę. Polecam szczególnie osobom, które sięgają po powieści niekonwencjonalne, ale nie wyidealizowane.



Agnieszka, lat 16



Książka wydana przez



Komentarze