Królowa zbrodni - Andrew Wilson - recenzja

Ta powieść kryminalna o intrygującym tytule została napisana przez Andrew Wilsona – ambitnego pisarza oraz dziennikarza, o którym na razie raczej mało słychać w mediach, lecz przypuszczam, że bardzo szybko to się zmieni. Napisał między innymi biografię Alexandra McQueena oraz powieść kryminalną „Kłamliwy język”.

Zima, rok 1926. Znana wielbicielom kryminałów, autorka największej ilości bestsellerów w historii literatury Agatha Christie zostaje zatrzymana przez tajemniczego osobnika, który zmusza ją do odcięcia się od rodziny i „zniknięcia” z ich życia na pewien czas. Pisarka zgadza się pod wpływem gróźb, a nieznajomy mężczyzna odkrywa karty: chce, by Agatha Christie popełniła dla niego morderstwo. Wszystko zależy już tylko od wybitnej autorki... Ulegnie jego naciskom, czy stawi opór?

Książka jest oparta na faktach – Agatha Christie naprawdę zniknęła w grudniu tamtego roku i nikt nie wie do tej pory gdzie była i co robiła przez całe 10 dni, od momentu zauważenia jej zaginięcia, aż do odnalezienia miejsca jej pobytu – pisarka nawet w swojej autobiografii pominęła ten okres w życiu. Kryminał ten przedstawia zatem rozbudowaną teorię autora na temat zniknięcia pisarki. Na końcu książki Andrew Wilson umieścił imponującą listę źródeł, z których korzystał oraz faktów na temat czasu, w którym zniknęła Agatha Christie. Niesamowite jest to, jak bardzo przygotował się do napisania tej książki.

Tę powieść czyta się bardzo lekko i płynnie, nie jest męcząca. Nie jest przeznaczona tylko dla fanów Agathy Christie – wręcz przeciwnie, uważam, że z pewnością wciągnie niejednego wielbiciela kryminałów.

W książce znajduje się masa „smaczków” i nawiązań do twórczości A. Christie - na pewno spodoba się to miłośnikom tej pisarki, a tym, którzy nie czytali jej powieści z kolei nie będą one przeszkadzały. Przeciwnie - mnie one zachęciły, by poświęcić tej autorce oraz jej imponującej kolekcji kryminałów trochę czasu w najbliższej przyszłości.


Agnieszka, lat 16


Książka wydana przez Wydawnictwo


Komentarze