Czekolada z rodzynkami - Marta Gruszczyńska - recenzja

Marta Gruszczyńska ma na swoim koncie dwie powieści „Czekoladę z rodzynkami” i „Gladiole". Miałam przyjemność zapoznać się z tą pierwszą.

„Czekolada...” opowiada o studentach z Torunia. Młodych ludzi Natalię, Ewę, Daniela i Amadeusza łączy taniec. Autorka poleca przy lekturze słuchać odpowiednich utworów Taylor Swift, U2, Sade i innych, aby jeszcze bardziej pochłonął nas taniec i muzyka.

Dziewczyny i chłopcy przeżywają pierwsze poważne wybory życiowe, wybór studiów, dojrzałej miłości, przyjaźni. Z ciekawością śledzi się losy głównych bohaterów, ich emocje i przeżycia.

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Bardzo mi się spodobała historia Natalii i Ewy. Z ciekawością sięgnę po inne książki tej autorki. Czy czekolada jest dobra na wszystko? Przekonajcie się sięgając po książkę Marty Gruszczyńskiej.




MJ


Książka wydana przez 


Komentarze