Spalić wiedźmę - Magdalena Kubasiewicz - recenzja

„Spalić wiedźmę” jest debiutem książkowym Magdaleny Kubasiewicz. Autorka jednak wcześniej publikowała swoje prace w miesięczniku literackim „Science-Fiction, Fantasty i Horror”

Książka jest bardzo nietypowa. Jest to niepodważalnie powieść fantasy – występują tu wiedźmy i inne stworzenia nadnaturalne takie jak Smok Wawelski czy mówiący kogut. Akcja – ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu – dzieje się w Polsce, nazwanej przez autorkę Polanią. Przyzwyczailiśmy się już pewnie do powieści fantasy, z czarownicami itp., ale zawsze działy się one daleko od nas, np. w Stanach. Kiedy myślę: powieść fantastyczna, od razu kojarzy mi się Ameryka. Bo tam to takie „normalne”. Nic bardziej mylnego! Okazuje się, że w polskiej literaturze i na polskich ziemiach również mogą dziać się nadprzyrodzone rzeczy.

Akcja dzieje się w Krakowie. W powieści wspomniana została Wisła – nazwana Vistulą, Wawel, Stary Rynek, Sukiennice…

Warte zauważenia jest wplecenie postaci Pana Twardowskiego, z którym wiedźma spotyka się, gdy decyduje się użyć Zwierciadła. Wprowadzenie osoby Twardowskiego nadaje powieści baśniowego klimatu.

Główną bohaterką jest Sara Weronika Sokolska, zwana Saniką lub Piekielnicą. Jest ona Pierwszą Czarownicą Polanii. Wielką zagadką jest jak nią została, gdyż nie ma odpowiedniego wykształcenia, nie wiadomo nawet skąd przybyła do Krakowa. Jest zbuntowana i zawsze dąży do celu, „po trupach”, nie liczy się z niczyim zdaniem. Jednakże, jest bardzo blisko związana z królem Polanii – Julianem – który aktualnie poszukuje żony. Sarę mimo luźnego podejścia do życia, da się lubić. Od pierwszych stron zyskała moją sympatię.

W Krakowie zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Skradziono ważny kamień, znikł Nóż Dwóch Braci, otruto smoka, zbezczeszczono dawną świątynię, próbowano zniszczyć Zwierciadło Mistrza… Sanika musi wybrać: chronić Kraków czy ratować „własną skórę”? Przeciwnik jest potężny, nie ma pewności zwycięstwa, moce Piekielnicy mogą okazać się niewystarczające…

Co wybierze Sara? Uratuje Kraków, czy ucieknie ze swojego ukochanego miasta, by ratować siebie? Czy król posłucha swojej przyjaciółki i ewakuuje miasto by uratować ludzi, czy może nie będzie chciał wprowadzać paniki? Tego wszystkiego dowiecie się czytając książkę Magdaleny Kubasiewicz.

Książkę polecam szczególnie ludziom młodym. W pewnym stopniu zrozumieją oni wybory Saniki i nauczą się od niej pewnych rzeczy, jak postępować i jak nie postępować w różnych sytuacjach.
Weronika, lat 16


Książka wydana przez Wydawnictwo


Komentarze