Muchaches. Tom 2 - Katherine Pancol - recenzja

Życie bohaterów toczy się coraz szybciej. Gary przygotowuje się do ważnego koncertu w duecie ze skrzypaczką Calypso. Hortenese odnajduje inspirację i tworzy pierwszą kolekcję wspierana przez bogatą hrabinę, Elenę. Jej matka, Josephine zmaga się z tajemniczym mężczyzną, który śledzi ją jak cień.

Druga część poczytnej serii staje się jeszcze ciekawsza i jeszcze dynamiczniejsza od poprzedniej. Czytając, gorąco kibicowałam Hortense przy poszukiwaniu inspiracji i Garemy przy próbach.

Tom drugi "Muchachas" jest inspirujący i napełnia optymizmem. Jest miłym oderwaniem od szarej codzienności. Możemy razem z Hortense odkrywać tajemnice mody i z Garym codziennie na nowo zakochiwać się w muzyce. Katherine Pancol potrafi zawładnąć sercami czytelniczek, zabierając je do sali koncertowej lub do mieszkania hrabiny w Nowym Jorku, na uczelnię w Lyonie lub na ulice Londynu. 


Książka "Muchachas" jest naprawdę godna przeczytania.


Nowhere Man, lat 17 



Książka wydana przez Wydawnictwo Sonia Draga

Komentarze