Ania ze Złotego Brzegu - Lucy Maud Montgomery - recenzja

Myślę, że każdy z nas choć raz słyszał o „Ani z Zielonego Wzgórza”, małej i rudowłosej dziewczynce przybywającej do tytułowego Zielonego Wzgórza. Z Anią pierwszy swój kontakt miałam w szkole podstawowej. Wtedy wydała mi się długa i niezbyt ciekawa. Postanowiłam do niej wrócić po latach. Ciekawe i zaskakujące przygody okazały się idealną odskocznią przed zbliżającą się maturą. Zaczęłam od pierwszej części i jak się okazało nie skończyłam na niej.

„Ania ze Złotego Brzegu” to już szósta część przygód naszej bohaterki. Dorosła już Ania, mężatka jak i matka, lecz wciąż zaskakująca swoją wyobraźnią i pomysłami. Razem ze swoim mężem Gilbertem Blythe zamieszkuje Złoty Brzeg wraz z sześciorgiem dzieci i Zuzanną, ich gosposią. W tej części bliżej poznajemy dzieci Blythe, ich przygody i rozterki. Stają się oni głównymi bohaterami i choć tytułowa bohaterka schodzi na dalszy plan, to i tak zawsze pojawia się w odpowiednich momentach. Ania jest dla dzieci bardzo ważna, dziewczynki pragną ją naśladować, a jej zdanie jest dla nich najważniejsze. Z każdym problemem zwracają się do kochającej mamy, która w nawet beznadziejnej sytuacji doradzi. Ania jest troskliwa dla swoich dzieci oraz męża. Możemy zaobserwować, że tylko ona rozumie swoje dzieci, nigdy nie wyśmiewa ich problemów, mimo że dla dorosłego człowieka wydają się śmieszne. Dorosła już bohaterka nie zmienia się, wciąż wzbudza pozytywne emocje swoją osobą.

Lucy Maud Montgomery w cyklu przygód Ani wciąż trzyma wysoki poziom. Autorka w dalszym ciągu zaskakuje swoimi pomysłami. „Ania ze Złotego Brzegu” to nie ostatnia część serii i jestem przekonana, że sięgnę po kolejne książki. Z całą pewnością są to jedne z lepszych książek przygodowych jakie do tej pory powstały. Dla mnie jest to bestseller, który trzeba po prostu przeczytać.


Gorąco polecam wszystkich czytelnikom, bez wyjątku!


Magda, lat 18


Książka wydana przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Komentarze