Trzynasty dzień tygodnia - Roman Ćwirlej - recenzja


Powieść kryminalna z czasów PRL, z milicjantami i stanem wojennym w tle, do tego dość gruba książka to niezbyt zachęcające zaproszenie do lektury dla tych, którzy pamiętają lub znają z opowiadań rodziców ten szary, ponury świat. Jednak, mimo swej rozwlekłości opowieść zaczyna wciągać, a morderca kryjący się wśród milicjantów staje się ciekawym obiektem dochodzenia. Świat przedstawiony wypełniają szczegóły tamtego czasu, a bohaterowie posługują się słowami z mowy codziennej i slangu ówczesnych mieszkańców Poznania, co tworzy swoisty koloryt lokalny.

"Trzynasty dzień tygodnia" nie wszystkim się spodoba, może wydać się trochę nudna, ale jeśli chcemy wejść w realia początku lat osiemdziesiątych, prześledzić niezłą intrygę i dotrzeć do zaskakującego zakończenia, to warto sięgnąć po tę książkę.




Z.J. 



Książka wydana przez Wydawnictwo

http://www.zysk.com.pl/pl/

Komentarze