Lekcje francuskiego - Ellen Sussman - recenzja

Od dłuższego czasu zabierałam się za dokończenie książki pt. „Lekcje francuskiego”. Z początku myślałam, że będzie to fascynująca opowieść z nutką romantyzmu, bo w końcu rzecz dzieje się w mieście pełnym miłości - Paryżu.

Historia dotyczy trzech korepetytorów języka francuskiego. Dla każdego przeznaczony jest rozdział. Każdy z nich przeżywa inną przygodę w stolicy Francji. Spotykają różne osoby z różnymi problemami. Spotkania mające pierwotnie na celu doszlifowanie języka, przeradzają się w spotkania, które dają do myślenia uczestnikom lekcji. Dziewczyna szuka przygody, mężatka opieki i czułości, której nie może od dłuższego czasu otrzymać od męża, mężczyzna kocha swoją żonę, ale z drugiej strony pociąga go jego korepetytorka.

Historie bohaterów nie zachwyciły mnie zbytnio. Odczuwałam w nich odrobinę szarości. Spodziewałam się opowieści, które mnie zachwycą. Sprawią, że tym bardziej będę chciała zwiedzić stolicę Francji. Niestety, zawiodłam się. Książka nie jest zła, jednak nie porywa swoją fabułą.
 
Merry, lat 19


Książka wydana przez Wydawnictwo Literackie


Komentarze