Coś na progu [magazyn] - recenzja



„Coś na progu” jest z założenia dwumiesięcznikiem dla fanów, przede wszystkim, szeroko pojętej fantastyki. Zresztą niesamowita okładka powinna mówić sama za siebie!


Każdy numer ma swój temat przewodni, któremu poświęcane są pierwsze strony czasopisma. To, co w innych magazynach byłoby punktem kulminacyjnym, tu stanowi jedynie zapowiedź tego, co czeka czytelnika po kilku dalszych chwilach lektury. Na ponad stu stronach znalazłam wiele opowiadań, różne felietony, ciekawostki i komiksy. Wszystko to utrzymujące się w klimatach grozy, fantastyki, kryminałów i opowieści niesamowitych.


Sam wygląd magazynu, zarówno ten wewnętrzny jak i zewnętrzny, zasługuje na pochwałę. Jeśli chodzi o treść – no cóż, muszę przyznać, że oczekiwałam czegoś innego. O ile mnogość artykułów może miło zaskoczyć, o tyle niektóre z nich czyta się dość opornie. Szczególnie ciężki bywa naukowy język niektórych tekstów i przesadna analiza niektórych zjawisk.


Podsumowując, mogłabym polecić ten dwumiesięcznik każdej osobie, która od dawna interesuje się fantastyką i chce jedynie pogłębić swoją wiedzę. Innych lektura mogłaby jedynie odstraszyć.



Urszula Kempa, lat 18



Magazyn wydawany jest przez Wydawnictwo Dobre Historie

Za ciekawą lekturę dziękujemy Portalowi 





Komentarze