Niewolnice - Dolen Perkins- Valdez - recenzja


„Niewolnice” to nietypowa opowieść. „Analiza ludzkiego serca, ludzkich wyborów i ich konsekwencji”. Opisuje losy czarnoskórych niewolnic u schyłku XIX wieku. Wzruszająca historia czterech przyjaciółek poddanych swoim panom.


Książka nie jest prosta. Nie czyta się jej lekko i przyjemnie. Jednak skłania czytelnika do refleksji nad niewolnictwem. Autorka opisuje w swoim utworze drastyczne sytuacje. Kary, jakie ponoszą ludzie nawet za drobne przewinienia są nieludzkie i poniżające. Kobiety są traktowane jak zabawki. Uważane za gorszy, pozbawiony jakiejkolwiek wartości gatunek. Są zastraszane i wykorzystywane w każdy możliwy sposób.


W tej książce najbardziej zastanawia mnie powszechne przyzwolenie na tego typu traktowanie ludzi. Ogólne przyjęcie, że czarnoskórzy są gorsi i mogą istnieć w zasadzie jedynie po to, aby usługiwać „białym”. Wystawia się ich na specjalnych targach tak, jakby stanowili zwykły towar. Najgorsze w tym jest to, że najczęściej sprzedawane są dzieci, które na owych targowiskach są oglądane jak wystawy.


„Niewolnice”
to utwór nowatorski. Nie spotkałam się wcześniej z tego typu fabułą. Jak na debiut autorki jest to książka bardzo dobra, jednak osobom gustującym w historiach o pozytywnym zabarwieniu może się nie spodobać. Nie ma w niej zabawnych sytuacji ani szczęśliwego zakończenia. Książka według mnie adresowana do osób dojrzalszych, poszukujących niebanalnej fabuły i głębszych przemyśleń.




 
Merry, lat 19




Za książkę dziękujemy Wydawnictwu 


Komentarze