Malowany człowiek, księga I - Peter V. Brett - recenzja

Peter V. Brett swoją powieścią „Malowany człowiek” podbił świat. Książka rozprzestrzeniła się na wiele krajów od Ameryki Północnej, aż po Rosję. Autor za swoją pierwszą znaczącą lekturę uważa Hobbita.

„Malowany człowiek” to historia dotycząca losów mieszkańców pewnych wiosek, którymi nocą rządzą demony. Ludzie w popłochu uciekają przed nimi do domów. Rysują znaki runiczne w celu obrony przed bestiami.

Głównymi bohaterami są Arlen, Leesha i Rojer. Na pierwszy rzut oka nie różnią się od swoich rówieśników. Jednakże wyróżniają się niesamowitą odwagą i chęcią niesienia pomocy. Arlen nie może znieść tchórzostwa swojego ojca. Postanawia walczyć z demonami, a nie jak inni uciekać. Leesha pomaga poszkodowanym po atakach upiorów, a Rojer pragnie zostać minstrelem, aby nieść radość wśród pochłoniętych strachem ludzi.

„Malowany człowiek” to oryginalna wizja świata fantastycznego. To po prostu coś nowego. Wielbicielom literatury fantasy koniecznie polecam tę książkę. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Po rysunkach przy rozdziałach można wywnioskować, z którym bohaterem będziemy mieć teraz do czynienia.

Moim zdaniem „Malowany człowiek” to zdecydowanie najlepsza książka fantasy, jaką czytałam. Oprócz niebanalnego świata pojawia się tu motyw odwagi i przyjaźni. A zakończenie pozostawia czytelnika w ogromnej niepewności, napięciu i oczekiwaniu.


Merry, lat 19


Książka wydana przez Wydawnictwo

Komentarze